Kolekcje pocztówek CPP są jak opowieści ujęte w obrazach.
Jeśli szkoda Wam je wysyłać i tracić z oczu, to możecie je wyeksponować w sercu Waszego domu.
U mnie jest to ściana wokół kominka.
Trzaskające polana, śnieg za oknem i misternie oprawione zdjęcia przedstawiające wiejską idyllę sprawiły, że tej zimy czułam się jak w angielskim zamku.